grudnia 30, 2013

Neonowi udało się schudnąć, czyli życzenia i podsumowanie roku 2013

Rok miniony obfitował w różne wydarzenia i działania, o których aż chce się pisać. Tak jak chce się Wam życzyć wszystkiego, co najlepsze. Zapraszamy Cię do przeczytania podsumowania roku 2013 i życzeń na kolejny. :)

Na Pikniku literackim. Fot. Przemek Obarski


Zanim przejdziemy do życzeń oraz tego, skąd taki tytuł, chcielibyśmy zaprosić Cię do przypomnienia sobie tego, co działo się w Grupie Neon przez ostatni rok.
 
Najważniejsze w 2013 roku

Mieliśmy swój pierwszy wieczorek literacki. Święto nie lada. Szczególnie, że Neon był był w pewnym letargu. Niby to działał, ale mocno przysypiał. Opadł z sił. Brakowało motywacji i czasu. A tu wieczorek. Udał nam się on całkiem dobrze. Szczególnie jak na debiut. Niezwykle wesoły, w pięknie zaaranżowanym i klimatycznym wnętrzu. Widownia wymarzona, która żywo reagowała na prezentowane filmiki oraz czytane przez nas teksty. Dało nam to przysłowiowego kopa. Szczególnie ważne do odnotowania wydarzenie.

Zorganizowaliśmy piknik literacki. Po wieczorku zachciało nam się znowu działać. Tym sposobem wróciliśmy do już nieco zakurzonego pomysłu pikniku literackiego. Filip, który dołączył do Grupy po naszym pierwszym wieczorku, rozszerzył pomysł o wystawę. Na środku Wyspy Młyńskiej, zielonej oazy w centrum Bydgoszczy, rozłożyliśmy się z kocami. Wywiesiliśmy prace zaprzyjaźnionych artystów, przynieśliśmy jedzenie, picie i swoją twórczość. Do wydarzenia dołączyło się kilka osób z zewnątrz, które też czytały swoje prace. Wiele osób zatrzymywało się i przysłuchiwało z zaciekawieniem. Grupka dzieci przysiadła na dłużej. Udało się. A po wieczorku udaliśmy się na after, który z kolei wzmocnił więzi między Neonkami. :)

Redaktor naczelną została Joanna Kloska. Tak się stało, że założycielka Neona, Marta, miała coraz mniej czasu na motywowanie Grupy, organizowanie spotkań czy pilnowanie terminów nadsyłania tekstów. Czasu coraz mniej, a obowiązków i pasji więcej. Coś było trzeba z tym zrobić. Chwilowe przebudzenie przy okazji pierwszego wieczorku to było za mało, by działać dalej. Tym sposobem Asi zostało zaproponowane przejęcie jej funkcji. Asia dołączyła dość późno do Neona, ale należała do jednych z najaktywniejszych Neonów. Poza tym ciągle aktywnie tworzącym i osiągającym w tej dziedzinie kolejne sukcesy..

Zmieniliśmy logo i wydaliśmy nowe Neony. Skoro mieliśmy wrócić do wydawania, a już dużą zmianą była zmiana naczelnej, ruszyliśmy za ciosem i zmieniliśmy również logo. Ostatecznie wyszło nam to na dobre. Dlaczego? A to dlatego, że udało nam się pod koniec roku wydać dwa Neony. Jeden we wrześniu, drugi w grudniu. Wrześniowy tylko w wersji online, ale już grudniowy mamy nadzieję wydać choć w skromnym nakładzie w formie papierowej.

Do Neona dołączyły nowe osoby. Między innymi już wcześniej wspomniany Filip, ale też Adrianna czy Ewa. Poza tym wiele osób, choć nie dołączyło bezpośrednio do Neona, związało się z nim w inny sposób. W grudniowym numerze Neona na ten przykład można poczytać sporo poezji osób, które wcześniej w Neonie nie publikowały.. Wynika to z tego, że ogłosiliśmy nabór do Grupy, o którym wspomniała, co miłe, Panorama Bydgoszczy - bydgoski dwutygodnik.

Rok zakończyliśmy kolejnym wieczorkiem literackim. Tym razem w Galerii Wspólnej. I jak na wspólną przystało, podzieliliśmy się przestrzenią. Zaprosiliśmy uczniów ze Szkoły Podstawowej numer 20 w Bydgoszczy. Też nie tak całkiem przypadkowo. To zasługa polonistek, które dbają o to, by młodzi literaci mieli szansę się zaprezentować. Spodobała nam się idea. Wieczorek był kameralny, z niedociągnięciami technicznymi, ale i tak miły.

Odczuliśmy też to, że mija czas, a wraz z nim dojrzewają Neonki. Znaczy zdobywają wykształcenie, rozwijają nowe pasje oraz zmieniają miejsce zamieszkania.Na grudniowym wieczorku, gdy zaczęliśmy opowiadać o kolejnych Neonach, których nie ma na wieczorku, wymieniania miejsc nie było końca. Wrocław, Poznań, Słupsk, Toruń... i inne. Tak to się

Ten wpis jest niezwykle długi, chyba jeden z najdłuższych na całym blogu. Przeczytają go zapewne najwytrwalsze osoby. Skoro jesteś w tym miejscu, to z pewnością nie musimy życzyć Ci wytwałości. :) Długie teksty nie są Ci straszne, a Neona nawet jeśli nie znałeś, to po tym wstępie, już sporo możesz o nim powiedzieć. Co zatem z życzeniami na przyszły rok?
Życzenia na Nowy Rok
 
Życzyć postanowiliśmy (a właściwie Kasia postanowiła, która pisze dla Ciebie w imieniu Grupy Neon) Ci tego, co sami byśmy chcieli i dla siebie, jako Grupy.

Przyjaźni. By wiezi, które udało Ci się stworzyć z innymi ludźmi, przetrwały próbę czasu.

Czasu. Zarówno na obcowanie z drugim człowiekiem, jak i rozwijanie swoich pasji. By doba miała 48h, z czego tylko 8h maksymalnie przypadała na zwykłą pracę czy obowiązki. By czas tak szybko się nie kończył i był jak najbardziej produktywny. Choć jeśli trzeba i obrzydliwie bezproduktywny (odpoczynek). ;)

Pasji. Niech to, czym się zajmujesz, sprawia Ci radość. Bądź w tym dobry i chciej być jeszcze lepszym. I do jasnej ciasnej, wierz w siebie!

Energii i motywacji. Lepiej czas mija, gdy dzieje się. Bądź ludkiem, który uwielbia dzianie się. Nie zostawia rzeczy na potem. Zamiast zaczynać coś od poniedziałku, zacznij to już dzisiaj!

Marzeń. Tylko nie marzyć szkodliwie, znaczy zamartwiając się brakiem realizacji niektórych z marzen lub z nieco innym ich efektem. Czasem coś wychodzi inaczej, ale i to doświadczenie może okazać się cenne. Lecz pamiętaj, mierz wysoko. Nie bój się marzyć. Lepiej upaść z wysoka i zobaczyć coś nie coś świata niż całe życie patrzeć tylko pod nogi.

Dobrego humoru. A co za tym idzie i uśmeichu. I zdrowia. I radości i szczęścia. :)


Miłości i zrozumienia. Tak jak to wszystkim się nasuwało w zeszłorocznym odcinku Poezji na bruku. :)


A na sam koniec o chudnięciu. :) Coby wyjaśnić ten zwodniczy tytuł. Bo to taka metafora i nie metafora. Udało nam się schudnąć, czyli sprostać pewnemu postanowieniu. O tym śiwadczą punkty z podsumowania. Trochę schudneliśmy też przez to, że Neony tak się rozjechały po świecie. Bo choć są na liście członków, ich aktywność często jest znacznie mniejsza. Jesteśmy więc tak dwyznacznie odchudzeni. Pozytywnie, bo ruszyliśmy nasze „dupsko” i mniej pozytywnie, bo Neonów choć więcej, to niekiedy coraz mniej.

Wszystkiego dobrego i do zobaczenia!


2 komentarze:

  1. Serdeczne dzięki za jak zawsze interesujący wpis!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak bylam na studiach z filologii polskiej i uczęszczałam na takie wieczory literackie, naprawdę miłe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń