nocą budzą się
nowe odmiany tęsknoty
wypełza ze mnie
kolejna postać
czernieją
białe włókna
niecierpliwy naskórek
wrzeszczy
nie pytając
myśli wypełzają
przez czaszkę
ścianę
granice
przeważają szalę
jestem zbyt lekka
zbyt niewypełniona
Wiersz ukazał się w Miesięczniku Literackim Neon w lutym 2012
0 komentarze:
Prześlij komentarz