marca 12, 2011

Paulina Dzwończak

Największa "demotywatorka" grupy, lecz z dobrym serduchem. Mimo młodego wieku, jest już od trzech miesięcy adopcyjną mamą 8 letniego Marcela. Pisze dziwne opowiadania z równie dziwnymi tytułami.


Trudno się dziwić tym dziwnościom, skoro Paulina zaczytuje się we Władcy Pierścieni, chętnie też poznaje historie Wojowników Samburu. Wspiera grupę nie tylko zdrową marchewką, ale i swoją kreatywnością. Najlepiej poznać Paulinę poprzez jej twórczość - opisywać by trzeba długo.

1 komentarze:

  1. powodzenia w szpitalu, na pewno nie bedzie bolalo...przeczytalem wasz miesiecznik,,,uwazam ze jestes bardzo interesujaca osoba, nigdy nie spytalas 'za co?'-dzieki, mysle ze wiele moglbym sie od ciebie nauczyc, daj znac czy wszystko ok
    pawel

    OdpowiedzUsuń